Post-service, solowy gej oddaje się swojemu fetyszowi. Zadziorny w swoim stroju kapłana, drażni i zadowala siebie, głaszcząc swojego długiego kutasa i pieszcząc jego gołą dupę, w kościelnej zabawie solo.
Po porannej nabożeństwie w lokalnym kościele młody, samotny gej nie mógł oprzeć się urokowi świętego sanktuarium.Jego fetysz mundurów zawsze był mocny, a widok jego kolegów ministrantów w ich śnieżnobiałych transkrypcjach tylko podsycał jego pożądanie. Trafił do zakrystii, gdzie zwykle służby zmieniały się z szat.Gdy wsunął się w jedną z surplic, materiał pieścił jego ciało, zwiększając podniecenie.Jego dłonie błądziły po materiale, czując gładką teksturę na swojej skórze. Widok jego odbicia w pobliskim lustrze, odzianym w biały szlafrok, wystarczył, by wprawić go w szaleństwo.Jego dłonie zawędrowały niżej, chwytając przez cienki materiał spodni rosnącego członka.Zaczął się głaskać, jego ruchy odzwierciedlały jego odbicie.Wrażenie szlafroka na jego skórze, w połączeniu z erotyczną myślą o przebywaniu w kościele, było zbyt wiele do oporu.Jego uderzenia narastały coraz bardziej szaleńczo, a oddech łapał, gdy zbliżał się szczyt.Świętość kościoła stała się placem zabaw dla jego najbardziej cielesnych pragnień.
Copyright © 2024 All rights reserved.
Contacts
Nederlands | Slovenščina | Slovenčina | Српски | Norsk | ภาษาไทย | 한국어 | 日本語 | Suomi | ह िन ्द ी | Ελληνικά | 汉语 | Magyar | Български | الع َر َب ِية. | Bahasa Melayu | Português | עברית | Polski | Română | Svenska | Русский | Français | Deutsch | Español | Čeština | Türkçe | English | Bahasa Indonesia | Italiano | Dansk