Oddaję się samozadowoleniu w kuchni

Po gorącej nocy namiętności, złapałem się na tym, że pragnie więcej intensywnej przyjemności, której właśnie doświadczyłem.Nie mogąc się oprzeć, wróciłem do kuchni, mojego ulubionego miejsca dla osobistej satysfakcji.Odurzający zapach cociny zmieszany z podnieceniem bycia przyłapanym, podsycał moje podniecenie.Rozebrałem się do bielizny, serce biło mi jak sobie wyobrażałem, ktoś mnie obserwujący.Widok mojego fartucha kasada zwisającego przy umywalce tylko dodawał mojej żądzy.Dotykałem się przez majtki, mój oddech dawał otchnienie fantazjując o zakazanym.Myśl o przyłapaniu na oddawaniem się rozkoszy w mojej własnej kuchni, przyprawiała mnie o dreszczeki wzdłuż kręgosłupa.Dotarłem do szczytu, moje ciało konwulsowało z rozkoszy, moje jęki rozbrzmiewały w pustym domu.Dopierając się wtedy dopiero uświadomiłem sobie prawdziwy zakres mojej niewierności.