Moja pasierbica i macocha uwiodły mnie na dziki trójkąt. Naprzemiennie zaspokajałam ich ciasne dziurki, kończąc na niechlujnym creampie w ich chętnych tyłkach. Spełnienie marzeń teścia.
Wchodząc do pokoju napotkałem widok mojej pasierbicy i jej matki, obie rozebrane i ochoczo oczekujące mojej uwagi.Ich ciała były kuszącym przejawem pożądania, ich krągłości i kontury zapraszały mnie do dotyku.Ponętność ich kształtów była zbyt duża, by się oprzeć, a mnie pociągnął do młodszej, jej lubieżna derriere była świadectwem jej młodzieńczego powabu.Nie traciłem czasu na zabieranie jej, moja ręka wodząc po krzywiznie jej tyłka, zanim zanurzyłem się w jej głębinach.Pokój rozbrzmiewał jej jękami, symfonia rozkoszy, która tylko nasiliła się, gdy dołączyła do awantury jej matka.Jej obfite łono podskakało, gdy mnie ujeżdżała, jej dotyk doprowadzał mnie na nowe wyżyny ekstazy.Szwiskok był wirem namiętności, naszym nasieniem poruszającym się w idealnej harmonii ciała.Moje spojrzenia wypełniły się do perfekcyjnego wniosku.Gdy nasze spotkanie z esencją było doskonałym punktem do zakończenia.Gdy zostawiłem między nami esencję, podzieliłem się naszą esencją ekstazą.
Copyright © 2024 All rights reserved.
Contacts
الع َر َب ِية. | Bahasa Melayu | Português | עברית | Polski | Română | Svenska | Русский | Français | Deutsch | Español | Bahasa Indonesia | ह िन ्द ी | Italiano | 汉语 | Српски | 한국어 | Nederlands | Slovenščina | Slovenčina | Türkçe | Norsk | ภาษาไทย | English | 日本語 | Suomi | Dansk | Ελληνικά | Čeština | Magyar | Български